Listopad to moment, w którym grunt przechodzi szybkie wychłodzenie, a opady zmieniają się w błoto lub lód. Wykopy tracą wtedy stateczność, pojawia się wysadzina mrozowa i napływ wody z warstw przepuszczalnych. Dlatego plan zabezpieczeń jest szczególnie ważny w tym okresie. W listopadzie istotna jest stała obsługa geotechniczna, która łączy rozpoznanie gruntu, dobór technologii i bieżący nadzór.
Zabezpieczenia przeciw mrozowi: izolacja, czas i organizacja prac
Najskuteczniej działa profilaktyka. Urobek i dno wykopu należy natychmiast przykrywać matami termoizolacyjnymi, a skarpy – geowłókniną i folią PE, które ograniczają przemarzanie i erozję. Jeżeli planowane jest zbrojenie i podkład betonowy, prace trzeba skoordynować tak, żeby nie zostawiać gołego gruntu na noc przy prognozach spadków poniżej zera. W razie potrzeby stosuje się ogrzewanie lokalne przed betonowaniem oraz dodatki przeciwmrozowe do mieszanki.
Geotechnik weryfikuje nośność podłoża przed wylaniem chudego betonu – badanie sondą dynamiczną lub płyta VSS pozwalają uniknąć betonowania na zmarzniętym, spulchnionym gruncie.
Walka z wodą: odprowadzenie opadów, obniżenie zwierciadła, kontrola skarp
Woda w listopadzie przychodzi z dwóch stron: z góry (opady) i z gruntu (wody podziemne). Dlatego już w dniu rozpoczęcia robót powinny działać drożne rowy opaskowe i spadki odprowadzające wodę poza koronę wykopu. W gruntach sypkich i przy wysokim zwierciadle sprawdza się igłofiltracja lub studnie depresyjne. Natomiast w glinach – lokalne studzienki zbiorcze z pompowaniem.
Wąskie wykopy wzmacnia się rozporami lub lekkim grodzicem; szerokie – skarpowaniem wynikającym z obliczeń. Obsługa geotechniczna odpowiada tu za dobór metody odwodnienia i stateczności, a także za weryfikację rzeczywistego kąta tarcia i kohezji na podstawie badań polowych i laboratoryjnych. Drogi technologiczne muszą mieć podbudowę z kruszywa i geowłókninę separacyjną, aby ciężki sprzęt nie zniszczył odwodnienia.
Rola geotechnika w listopadzie: decyzje na czas, pomiary, dokumentacja
W listopadzie praca geotechnika to codzienna kontrola warunków i szybkie decyzje:
-
dopuszczenie wykopu do zbrojenia po deszczu,
-
zmiana sekwencji robót przy zapowiadanym mrozie,
-
akceptacja tymczasowych zabezpieczeń skarp.
Prowadzi też monitoring zwierciadła wody (piezometry, repery), pomiary temperatury gruntu oraz protokołuje nośność podłoża. Reaguje, gdy pojawiają się oznaki wysadziny czy lokalne spełzywanie. Dobra obsługa geotechniczna zakłada również plan awaryjny: zapasowe pompy, dodatkowe maty termiczne, folię do szybkiego przykrycia wykopu i jasne kryteria wstrzymania prac.
Ważna jest także logistyka. Materiały do zabezpieczeń powinny być na placu budowy przed pierwszym przymrozkiem. Harmonogram musi uwzględniać krótszy dzień i czas na odśnieżanie oraz odpompowywanie. Dzięki temu wykop pozostaje stabilny, a fundamenty można bezpiecznie prowadzić mimo kapryśnej, listopadowej pogody.
Artykuł sponsorowany
