Strona główna

/

Poradnik

/

Tutaj jesteś

Szkło borokrzemianowe w przemyśle – jakie parametry są naprawdę kluczowe?

Poradnik
Szkło borokrzemianowe w przemyśle

W wielu zakładach szkło to nie tylko “przezroczysty element”, ale część instalacji pracującej dzień w dzień w warunkach, które zwykłe szkło po prostu przerosną. I tu zaczyna się cała historia — bo choć na pierwszy rzut oka wszystko wygląda podobnie, to szkło borokrzemianowe zachowuje się zupełnie inaczej. W praktyce wygląda to tak, że tam, gdzie temperatura, chemia i wahania ciśnienia potrafią narobić bałaganu, właśnie ono trzyma stabilność. Tyle że, jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w szczegółach i dopiero konkretne parametry mówią, z czym naprawdę mamy do czynienia.

Dlaczego odporność termiczna szkła borokrzemianowego ma tak duże znaczenie?

Nie ma co ukrywać — w przemyśle wysoka temperatura to raczej norma niż wyjątek. Jeśli więc szkło nie potrafi utrzymać swojej formy i nie „pracuje” w przewidywalny sposób, to cała instalacja traci sens. Szkło borokrzemianowe ma wyjątkowo niski współczynnik rozszerzalności cieplnej, około 3,3 × 10⁻⁶ K⁻¹, co znacząco zmniejsza ryzyko pęknięcia przy nagłych zmianach temperatury. I tak naprawdę to właśnie dlatego wytrzymuje różnicę 120–150°C bez większego stresu. Szukasz szkła, które zachowuje stabilność, gdy robi się gorąco? W takim razie poznaj ofertę szkła borokrzemianowego od firmy Continental Trade: https://www.continentaltrade.com.pl/oferta/szklo-techniczne/rodzaje-materialow/szklo-borokrzemowe.

Jak właściwości chemiczne wpływają na trwałość szkła borokrzemianowego?

Tak naprawdę sekretem jest tlenek boru, którego w składzie jest zwykle 10–15%. To właśnie ten składnik sprawia, że materiał znosi kontakt z chemikaliami dużo lepiej niż szkło sodowe. Nie każdy zdaje sobie sprawę, że odporność chemiczna borokrzemianu obejmuje nie tylko kwasy czy roztwory soli, ale nawet długotrwały kontakt z gorącą parą. Dlatego bez problemu spełnia wymagania normy ISO 3585, a ta nie jest wcale „na pokaz” — ustala konkretne parametry, które trzeba spełnić, żeby materiał mógł trafić do aparatury procesowej. W praktyce oznacza to, że szkło borokrzemianowe po prostu wytrzymuje więcej i robi to przewidywalnie.

Dlaczego stabilność mechaniczna ma tak duże znaczenie w przemysłowych zastosowaniach?

W zakładach rzadko kiedy jest całkowicie spokojnie — pojawiają się wibracje, różnice ciśnienia, punktowe obciążenia. Każdy, kto choć raz pracował przy kolumnach, reaktorach czy wizjerach, wie, że szkło musi być nie tylko odporne, ale też stabilne. Szkło borokrzemianowe ma wysoki moduł sprężystości, dzięki czemu deformacje są naprawdę niewielkie. To często niedoceniany parametr, bo nikt nie widzi pracy szkła gołym okiem. A jednak to właśnie ta stabilność sprawia, że instalacja jest bezpieczna, a przestoje pojawiają się dużo rzadziej. W praktyce wygląda to tak, że jeśli konstrukcja ma działać latami, borokrzemian daje największe szanse, że tak właśnie będzie.

Jakie błędy mogą skrócić żywotność szkła borokrzemianowego?

No i tu dochodzimy do rzeczy, o których rzadko się mówi. Szkło borokrzemianowe jest bardzo odporne, ale — jak każdy materiał — ma swoje granice. Czasem operatorzy zakładają, że „skoro wytrzymuje temperatury, to i resztę zniesie”, i to prowadzi do problemów. Najczęściej szkodzi mu nagłe, punktowe chłodzenie, które tworzy mikropęknięcia. Na początku nic nie widać, ale po iluś cyklach takie szkło traci trwałość. Druga sprawa to błędny dobór uszczelek lub elementów mocujących, które wprowadzają miejscowe naprężenia. Prawda jest taka, że nawet świetny materiał można osłabić drobnymi zaniedbaniami — i w przemyśle dzieje się to częściej, niż się wydaje.

Artykuł sponsorowany

Redakcja domowepiekno.pl

Nasz zespół redakcyjny kocha wszystko, co związane z domem i ogrodem. Z pasją dzielimy się wiedzą o nowoczesnych rozwiązaniach RTV, AGD i multimediach, sprawiając, że nawet najbardziej złożone tematy stają się proste i inspirujące dla każdego czytelnika.

Może Cię również zainteresować

Potrzebujesz więcej informacji?